Byłam jeszcze bardzo młoda i w związku z tym, że moi rodzice byli wysiedleni było bardzo ciężko. Pamiętam taką Wielkanoc w czasie okupacji, gdzie oprócz tak zwanego przydziałowego chleba, nie życzę nikomu takiego chlebka przydziałowego, to na całą Wielkanoc, na całą rodzinę mieliśmy jeden słoik smalcu. Ale i tak byliśmy bardzo zadowoleni i do tej pory pamiętam jak mój ojciec powiedział: „Ale Marysiu, jest jeszcze trochę mąki, zrobisz kluseczki i będą wspaniałe święta”. Czytaj więcej…
]]>