Burmistrz „za” a nawet „przeciw”. Tak najkrócej można przedstawić stanowisko Burmistrza Gminy Iwonicz-Zdrój w sprawie wniosku radnego Grzegorza Nieradki o wyznaczenie Strefy Ruchu Pieszego obejmującej fragment ul. Zadwór w Iwoniczu (Osiedle Ispak).
Zebranie 30 mieszkańców Iwonicza jest dla Burmistrza bardziej wiążące niż podpisy blisko 100 mieszkańców Osiedla Ispak, których sprawa bezpośrednio dotyczy. Tak wynika z odpowiedzi Burmistrza Gminy Iwonicz-Zdrój z dn. 30 września 2015 r. udzielonej radnemu Grzegorzowi Nieradce po tym, jak złożył on w urzędzie podpisy mieszkańców Osiedla Ispak popierających wniosek utworzenia tu Strefy Ruchu Pieszego.
– To jest ignorowanie mieszkańców i całkowity brak szacunku dla pracy radnego, który podjął się zebrania podpisów i załatwienia tej ważnej dla nas sprawy – mówią zgodnie mieszkańcy ul. Zadwór.
Dnia 31 sierpnia 2015 r. radny Nieradka, w imieniu mieszkańców Osiedla Ispak, złożył wniosek do Burmistrza o wyznaczenie Strefy Ruchu Pieszego. W odpowiedzi udzielonej radnemu dnia 8 września wiceburmistrz wyraził chęć zapoznania się z opinią większej grupy mieszkańców i użytkowników wzmiankowanej ulicy, dlatego zdecydował o przekazaniu do zaopiniowania wniosku przez Radę Sołecką i poddaniu pod głosowanie na najbliższym zebraniu mieszkańców.
Mając na uwadze, że zebrania mieszkańców nie cieszą się dużym zainteresowaniem, a uczestnicy biorący w nim udział mogą nie znać realiów Osiedla Ispak, radny Grzegorz Nieradka postanowił odwiedzić wszystkich mieszkańców, których sprawa ta dotyczy i zebrać podpisy poparcia pod wnioskiem o utworzenie Strefy Ruchu Pieszego. Inicjatywa ta spotkała się z poparciem zdecydowanej większości mieszkańców o czym świadczy fakt uzyskania na liście podpisów niemal wszystkich użytkowników drogi gminnej na Osiedlu Ispak.
Podczas Sesji Rady Miejskiej w dniu 18 września 2015 r. radny przedstawił burmistrzowi listę podpisów i poprosił o wszczęcie procedury, tj. sporządzenia projektu organizacji ruchu ul. Zadwór i jego realizacji. Burmistrz zapewnił, że skoro taka jest wola mieszkańców, działania te zostaną natychmiast podjęte, wyrażając uznanie dla radnego za podjęcie trudu zebrania tak dużej liczby podpisów.
Niestety, słowne deklaracje Burmistrza okazały się niewiele warte. Mimo kolejnego pisma z dn. 18 września 2015 r. z załączonymi podpisami mieszkańców, piszący z upoważnienia Burmistrza, zastępca Jacek Rygiel, upiera się i podtrzymuje swoje stanowisko iż opinia zebrania wiejskiego będzie najbardziej wiążącą deklaracją mieszkańców. A co z podpisami blisko stu bezpośrednio zainteresowanych sprawą mieszkańców? Może jako mniej wiążące zostały już zmielone?
Fajnie że w końcu mamy radnego interesującego się mieszkańcami, ale niestety Prawda jest trochę inna jaką Pan opisuje w artykule. Ja jako mieszkaniec i użytkownik osiedla Zadwór jestem dwiema rękami przeciwny utworzenia na niej strefy ruchu. Mieszkałem kilka lat na nieco większym osiedlu w Krakowie i wiem z czym to się je. Myślę że postawienie dodatkowych znaków nic nie zmieni, bo kultury nie da się nauczyć a jak ludzie są tak wychowani to żaden znak tego nie zmieni. Drugi przykład to kontenery pod WIelkim Brzegmiem – totalny brak kultury sąsiedzi, żeby stary dziadek musiał po was sprzątać. A wracając do strefy ruchu swoje zdanie przedstawiłam na spotkaniu na którym byłem w innej sprawie, więc czekam na wspominane przez Pana zebranie na którym z pewnością opowiem się negatywnie. Ale jak brzmią moje pierwsze wyrazy jestem dla Pana pełen szacunku, ale proszę zajmować się sprawami ważnymi, i też by mógł się Pan pochylić nad leżącym papierkiem a nie pokazywać innemu – Szacunek do starszych Panie Grzegorzu to podstawa. Pozdrawiam
Witam Panie „Władysław Kandefer”. Bardzo chciałbym się z Panem osobiście spotkać, choć zdaję sobie sprawę, kto tak naprawdę kryje się za tym pseudonimem. To ciekawe, że dopiero teraz zabiera Pan głos w sprawie SRP, choć temat ciągnie się od ponad miesiąca. Pańskie konto na facebooku również wygląda mało wiarygodnie. Władysław Kandefer: z Radomia, ale uczęszczał do Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 5 w Krośnie. Pracuje w „Prywatnej firmie w Warszawie”, ale mieszka w Iwoniczu-Zdroju. Zamiast zdjęcia profilowego, pierwsze lepsze wygooglowane zdjęcie bazaru. Nie ma żadnych zdjęć ani żadnych znajomych. Tego samego dnia komentuje propozycje budżetowe Klubu Radnych PiS i artykuł na mojej stronie. Choć związany jest z Radomiem, Krosnem, Warszawą i Iwoniczem-Zdrojem, przeciwny jest strefie ruchu pieszego na małym odcinku ul. Zadwór w Iwoniczu wsi. Dziwnym trafem wie, że dzwoniłem dzisiaj do Zakładu Gospodarki Komunalnej i Urzędu Gminy z prośbą o posprzątanie pozostałości po odpadach wielkogabarytowych. Niestety odpady na rozjeździe na wielkim brzegu pozostały i to nie są papierki, a fragmenty mebli, dywanów, szmat, worków i plastikowych pojemników oraz zepsutych zabawek. Zamiast bawić się w ciuciu-babkę, proponuję zabrać się do roboty, bo radny pracuje społecznie (dieta 300 zł) a wy bierzecie ciężkie pieniądze.
Grzegorz Nieradka